EN

26.06.1997 Wersja do druku

Znów Broch i Musil w teatrze Krystiana Lupy

Krystian {#os#1116}Lupa{/#} porusza się na dobrze znanym sobie terenie. {#au#890}Broch{/#} i {#au#796}Musil{/#}, reprezentanci faworyzowanej przez znakomitego reżysera literatury niemieckojęzycznej, nie pierwszy raz znajdują miejsce w jego autorskim teatrze. Po przygotowanej w krakowskim Starym Teatrze drugiej części {#re#2448}"Lunatyków"{/#} stało się jasne, że artysta powróci do tego tematu. Pierwsza część obecnego przedstawienia Teatru Polskiego we Wrocławiu oparta jest na jednym z wątków ostatniej części trylogii Brocha "Hugenau czyli rzeczowość". Nie bez przyczyny Lupa, który jest także autorem scenicznej adaptacji, zatytułował ją imieniem głównej bohaterki Hanny Wendling. To jej towarzyszymy w oczekiwaniu na powracającego z frontu I wojny męża. Jej oczami patrzymy na okropności wojny. Jednak reżyser nie ukazuje ich na scenie bezpośrednio. Ważniejsza jest sytuacja rozpadu, powodowanego przez kataklizm w ludzkich wnętrzach. "Wojna jest druga, wsz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 147

Autor:

Jacek Wakar

Data:

26.06.1997

Realizacje repertuarowe