EN

1.07.2008 Wersja do druku

Zdecydowanie nie to

Podczas sobotniego koncertu na gdańskiej Ołowiance mieliśmy okazję zobaczyć salę Filharmonii Bałtyckiej w nietypowej roli teatru operowego. Wystawiono "Płatnerza z Malborka" Zygfryda Wagnera (jedynego syna słynnego Ryszarda). Niestety, w sobotni wieczór doświadczyliśmy skutków zdecydowanie zbyt dużej dawki kompromisów - nie ta scena, nie te kostiumy, nie ta scenografia, zdecydowanie nie te projekcje multimedialne... - pisze Tomasz Lipiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Solistom "Pianopianissimo-Musiktheater" z Monachium towarzyszyła Orkiestra Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Franka Strobela. "Płatnerz z Malborka" skomponowany zostało w 1920 roku. Utrzymany jest w duchu postromantyzmu, z którego nadrzędnych idei w latach 20. XX wieku niewiele już pozostało. Rozbudowany aparat orkiestrowy nikogo nie rzucał już na kolana, zresztą - tak wtedy, jak i dzisiaj. Instrumentacja "Płatnerza z Malborka" nie jest szczególnie oryginalna, a tematyka historyczna, jak i styl narodowy w muzyce zdążyły się już wówczas nieco przeżyć. Także harmonika tej kompozycji (w dobie dodekafonii!) na pewno nie należała do awangardowych. Sama muzyka Zygfryda Wagnera była jednak w tym wszystkim jeszcze nie najgorsza. Najsłabsze było banalne libretto, utrzymane w dziwnym, niby-operetkowym, sentymentalnym stylu. Dzieło to, wyciągnięte po latach z dna szafy, nie mogło zachwycić współczesnego słuchacza. Artyści monachijskiego teatru re

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zdecydowanie nie to

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 151/30.06.

Autor:

Tomasz Lipiński

Data:

01.07.2008