"Momo" w reż. Darii Kopiec w Teatrze Pinokio. Pisze Agnieszka Jedlińska w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Ogromne lalki, do złudzenia przypominające ludzi, to bohaterowie "Momo", najnowszego spektaklu Teatru Pinokio, przygotowanego według powieści Michaela Endego. Jest to opowieść o Momo, która po tym, jak odebrano jej matkę i najlepszych przyjaciół, musi stawić czoło Szarym. To wyjątkowo przebiegli złodzieje czasu z nieodłącznymi cygarami w ustach. Zabierają innym czas, który oni tracą na wspólną zabawę, rozmowę czy wizyty u chorych krewnych. Przez to nie mają go na gry wideo, telewizję i pracę od świtu do nocy. Tylko dziewięcioletnia dziewczynka nie chce tak żyć i wyrusza na ratunek... Każdą lalkę perfekcyjnie prowadzi trzech aktorów. Wszystko rozgrywa się na tle przezroczystych kotar. Na nich wyświetlane są multimedialne projekcje. Przestrzeń wypełniają aktorzy i tancerze. Strona plastyczna przedstawienia (w dużej mierze za sprawą choreografii autorstwa Jacka Owczarka z Pracowni Fizycznej) to najmocniejszy akcent przedsięwzięcia. K