EN

18.02.2016 Wersja do druku

Krzysztof Kwiatkowski: Po skończeniu akademii teatralnej czeka pustka

- Szkoła jest bezpiecznym miejscem, gdzie można w kółko próbować, analizować błędy, wspierać się na profesorach. Po dyplomie - koniec, pustka, głęboka woda - mówi Krzysztof Kwiatkowski, aktor Teatru Polskiego w Warszawie.

Krzysztof Kwiatkowski idzie jak burza - za nim role w popularnych serialach i udane kreacje teatralne. Przy tym wszystkim zaskakuje skromnością, spokojem i trzeźwym osądem. Młody aktor świetnie gra, świetnie wygląda i mocno stąpa po ziemi. Za Tobą dwie komediowe premiery teatralne - "Raju" w krakowskim Teatrze Stu i "Dożywocia" w stołecznym Teatrze Polskim. Miło jest rozśmieszać widza? - To dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, bo dotychczas w teatrze grałem role wyłącznie dramatyczne. Ogromnie cieszę się z tej zmiany, z przeskoku do lżejszego materiału po kolejnych poważnych przedsięwzięciach. Komedia daje mi kapitalną możliwość sprawdzenia swoich umiejętności, bo to gatunek, który nie wybacza błędów. Dopiero się tego uczę, bo raz, że jestem wciąż młodym aktorem, a dwa - wcześniej nie miałem z komedią styczności. Jerzy Stuhr mówi, że teatr jest sprawdzianem nawet dla doświadczonego aktora. - A dla takiego jak ja, który

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po skończeniu akademii teatralnej czeka pustka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 40

Autor:

Karolina Kowalska

Data:

18.02.2016