EN

1.11.1997 Wersja do druku

Hanna i Weronika

W prologu {#re#2448}"Lunatyków"{/#}, krakowskiego spektaklu Krystiana {#os#1116}Lupy{/#} z 1995 roku - będącego adaptacją drugiej części powieści Hermanna {#au#890}Brocha{/#} ("Esch, czyli anarchia") - gdy Bertrand przekonuje Elisabeth, że prawdziwy cel miłości, "misterium jedności", osiągalny jest nie poprzez "mechaniczne spełnienie", ale Jedynie w ogromnym spotęgowaniu obcości" i tym samym zapowiada rozstanie, ta rozpościera na kolanach chustę z krwawiącym jednorożcem. Średniowieczną alegorię idealnej miłości, damę z jednorożcem, wywiedzioną z kart "Maltego" Rilkego (gdzie pojawia się w opisie sześciu gobelinów z paryskiego Muzeum Cluny i rozważaniach o Miłujących, które przez wieki dokonywały całej "pracy w Miłości", także za mężczyzn) przywołał Lupa we wrocławskim przedstawieniu opartym na motywach trzeciej części "Lunatyków" ("Huguenau, czyli rzeczowość"), przede wszystkim opowiadania "Hanna Wendling" oraz noweli Roberta {#au#}Musil

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 11

Autor:

Rafał Węgrzyniak

Data:

01.11.1997

Realizacje repertuarowe