EN

23.06.2010 Wersja do druku

Dobra gra nie uratowała najnowszej jeleniogórskiej premiery

"Drugie zwarcie" w reż. Jacka Zembrzuskiego w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze. Pisze Alina Gierak w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Jeśli w Teatrze im. Cypriana K. Norwida w Jeleniej Górze na pokazanie sztuki Jerzego Łukosza "Drugie zwarcie" wybrano celowo dzień przed wyborami prezydenckimi, to chwalę taki zabieg. Bo trudno o lepszy czas na zadawanie pytań o Polskę. Szkoda tylko, że zabrakło tym pytaniom drapieżności i emocji. "Drugie zwarcie" nie skłoniło publiczności do dyskusji. Głównie dlatego, że tekst podany był rozwlekle, bez tempa i zdecydowanie nużąco. Nie uratowała go nawet dobra gra aktorów i ciekawa muzyka. Zabrakło reżyserskiej sprawności. Sztuka może za to być przydatna na lekcjach języka polskiego. Odwołania do Wyspiańskiego są wyraźne, więc jest na czym oprzeć dyskusję. Ale dorosły widz oczekuje czegoś więcej niż tylko przypomnienia hasła z pierwszych wolnych wyborów. "Jesteśmy wreszcie we własnym domu! Nie stój, nie czekaj! Co robić? Pomóż!". Czy pamiętamy ten czas i nasz entuzjazm? Co z niego zostało? To pytanie stawia autor sztuki. I próbuje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dobra gra nie uratowała najnowszej jeleniogórskiej premiery

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska online

Autor:

Alina Gierak

Data:

23.06.2010

Realizacje repertuarowe