EN

10.09.2010 Wersja do druku

Na co poszła dotacja?

- Jestem w trudnym położeniu, bo na posiedzeniach rady poparłem tę ideę, mimo pojawiających się wątpliwości - mówi o koncercie "Twój Anioł wolność ma na imię" Władysław Zawistowski, dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Marszałkowskiego. - To, co zobaczyliśmy, okazało się niewspółmierne do oczekiwań i zapowiedzi. Moje rozczarowanie dotyczy przede wszystkim pracy Roberta Wilsona jako reżysera tego koncertu.

Paweł Adamowicz skrytykował w wypowiedzi dla Radia Gdańsk organizację widowiska przygotowanego przez Roberta Wilsona na 30-lecie Solidarności. "Ten spektakl od początku był zagrożony, okazał się kompletnie nieudany". Prezydent Gdańska zażądał od ojca Macieja Zięby, dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności, szczegółowego finansowego sprawozdania z organizacji widowiska Roberta Wilsona, zorganizowanego na terenach Stoczni Gdańskiej 31 sierpnia, w 30 rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Prezydent Adamowicz uważa to widowisko za wielką klęskę - powiedziała w czwartek dziennikarzom w imieniu prezydenta miasta Anna Czekanowicz, dyrektor Biura Prezydenta Gdańska do spraw Kultury. Według wcześniejszych informacji organizacja koncertu kosztowała od 8 do 9 mln zł. Pochłonęła zatem lwią część jedenastomilionowej dotacji, wyasygnowanej z budżetu państwa. Miasto nie dokładało się do kosztów tego wydarzenia. Niemniej, zgodnie ze statutem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Adamowicz o koncercie Willsona: klapa i klęska

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki online

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

10.09.2010