EN

9.05.2016 Wersja do druku

Znani wrocławianie: Nasze miejsce jest UE

Warto żeby szczególnie młodzi Polacy wiedzieli, że Polska była poza UE i wielu rzeczy nie mogliśmy robić tam normalnie, legalnie. Teraz jest inaczej, ale trzeba mieć świadomość, że musimy też Unii coś dać z siebie. To nie jest tak, że wszystko nam się należy, wydaje się, że niektórzy o tym zapomnieli - mówią m.in. Mariusz Kiljan, Ewa Skibińska, Anna Ilczuk w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Mariusz Kiljan, aktor Jak byłem dzieckiem, chciałem być Europejczykiem. Przyczynił się do tego film o Koperniku, który wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię - miał długie falowane włosy, które uważałem wtedy za niesłychanie trendy, bo przecież Beatlesi mieli takie same. A potem długo nie rozumiałem, dlaczego w szkole mam się uczyć języka rosyjskiego, który do niczego nie był mi potrzebny, a nie francuskiego, który tak bardzo mi się podobał. Jeszcze później dowiedziałam się, że w większości krajów Europy obowiązuje jedna waluta - euro, która jest kilkakrotnie droższa od naszych polskich złotówek, i poczułem się urażony w polskiej dumie. Szybko jednak doszedłem do wniosku, że my, Polacy, nie możemy być tak egoistyczni i liczyć na to, że Europa nas wezwie do siebie - że sami powinniśmy starać się do niej dołączyć. I uczyć się od innych. Jeden człowiek, owszem, może zbudować dom, ale zajmie mu to mnóstwo czasu. W tym cza

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Znani wrocławianie: Nasze miejsce jest UE

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Piekarska, Rafał Zieliński

Data:

09.05.2016

Wątki tematyczne