EN

8.09.2020, 11:43 Wersja do druku

Zielona Góra. Wieczór z Bogumiłem Kobielą, jednym z patronów KOZZI Film Festiwalu

Fot. WiMBP w Zielonej Górze

Przed nami kolejny Wieczór z Patronem w ramach Forpoczty Festiwalowej, który tym razem poświęcimy Bogumiłowi Kobieli.

Twierdzono, że był w stanie odegrać każdą rolę. Obsadzany głównie w komediach, ze względu na swój dar rozśmieszania. Ubolewał, że widownia wymaga od niego mniej, niż faktycznie może z siebie dać. A mógł wiele.

Drzwi do kariery otworzył mu gdański Teatr Wybrzeże, a dokładniej – Lidia Zamkow, w 1953 roku. Podczas pierwszego roku pracy zadebiutował na deskach teatru rolą Maskaryla, w ,,Zwadach miłosnych’’ Moliera. Później było już tylko lepiej. Słynny teatrzyk ,,Bim-Bom’’, praca nie tylko w Polsce, ale i w Europie, współpraca z Andrzejem Wajdą, Zbigniewem Cybulskim, Zygmuntem Hubnerem, Jackiem Fedorowiczem, Jerzym Gruzą i wieloma innymi osobistościami, znanymi z filmowego światka. Kobiela nie narzekał na brak pracy. ,,Wagabunda’’, ,,Dudek’’, ,,Eroica’’, ,,Zezowate szczęście’’ – to dzięki tym rolom sprawił, że zainteresowała się nim cała Polska, oglądająca charyzmatycznego aktora również w telewizji, bowiem Bogumił występował m. in. w Divertimentach Jeremiego Przybory, listach śpiewających według tekstów Agnieszki Osieckiej.

Życie mężczyzny przypominało sen, w którym spełniają się wielkie marzenia, jednak jak mawiał William Szekspir: ,,gwałtownych uciech i koniec gwałtowny’’ – Kobiela zmarł przedwcześnie, bo w wieku 37 lat i tak jak w przypadku Kaliny Jędrusik, w tle jego śmierci można dostrzec wątek zabójczej miłości, bowiem... Uwielbiał motoryzację i szybką jazdę samochodem.  Co ciekawe miejsce wypadku nie było dziewicze – rozbijali się tam również inni artyści, tacy jak Krzysztof Krawczyk, Irena Santor lub Waldemar Baszanowski. Nikt nie przewidywał tragedii – po przyjeździe karetki na miejsce zdarzenia Bogumił uspokajał, że nic mu nie jest. Wolał, aby ratownicy przyjrzeli się jego ukochanej żonie. Tak też się stało.  Po kilku dniach prasa zawrzała, podając do opinii publicznej niespodziewaną wiadomość - ,,Bogumił Kobiela nie żyje’’.

Odszedł będąc u szczytu swojej popularności. Młody, uśmiechnięty, lubiany i zdolny. Takiego pamięta go każdy, kto miał przyjemność z nim współpracować lub oglądać go wtedy, w czasach, w których stał na piedestale.

Więcej szczegółów z ciekawego życia Bogumiła Kobieli zdradzi nam moderatorka spotkania, Żaneta Cierach, już w najbliższą środę, 9 września 2020 roku, o godzinie 18.00. Na spotkanie zapraszamy do Sali im. Janusza Koniusza (WiMBP im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze).

Na wydarzenie obowiązują bezpłatne miejscówki!

Źródło:

Materiał nadesłany