EN

23.08.2010 Wersja do druku

Teatr gminny

W sporze tym za Teatrem Ósmego Dnia stoją legenda artystyczna i historyczna, konstytucja i prawa obywatelskie, za wiceprezydentem zaś stoi Platforma. Dziś w Poznaniu są to siły równorzędne. Tyle że wyścig w tej konkurencji kompromituje. Już skompromitował Poznań, który z miasta o obiecującej przyszłości staje się miastem o zawstydzającej teraźniejszości. I za moment skompromituje Platformę, bo zobaczymy jej dwie twarze: rozmawiającą z twórcami i nimi pogardzającą. Takich sporów politycy nie wygrywają - komentuje Marek Beylin w Gazecie Wyborczej.

Wiceprezydent Poznania z Platformy Obywatelskiej postanowił dowieść, że tam, gdzie rządzi, rządzić też mają jego poglądy. A ponieważ wbrew nim Teatr Ósmego Dnia poparł posła Palikota, urzędnik ów wezwał szefową Teatru Ewę Wójciak, by wytłumaczyć, iż to on daje jej pieniądze, artyści są od grania, a nie politykowania, zaś poglądy muszą być słuszne. Konflikt stał się głośny. Teatr Ósmego Dnia wsparli czołowi polscy twórcy teatralni, w obronie wiceprezydenta wystąpiły, rzecz jasna, spontanicznie, instytucje kulturalne zależne od miejskiego budżetu. Czekam teraz na równie spontaniczne wyrazy poparcia od ludności ze szczególnym uwzględnieniem dzieci szkolnych. Można powiedzieć, eksces władzy, jakich wiele. Co rusz gdzieś w Polsce lokalny kacyk chce rządzić ludzkimi poglądami, gustami i sumieniami. Czasem wybucha publiczny skandal i widzimy kacyka w jego okazałej głupocie, czasem - obawiam się, często - słychać tylko szeptankę i w�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr gminny

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 195/21.08

Autor:

Marek Beylin

Data:

23.08.2010

Wątki tematyczne