EN

7.05.2020 Wersja do druku

Szczerze o operze, czyli kilka pytań do...

Opera na Zamku w Szczecinie rozpoczyna cykl wywiadów z artystami na temat ich operowych preferencji muzycznych wyborów, ulubionych ról, najtrudniejszych przeżyć na scenie czy artystycznych marzeniach. Z Ewą Olszewską, sopranistką Opery na Zamku rozmawia Magdalena Jagiełło-Kmieciak.

W operze najbardziej kocham - Jakby to ująć najprościej... wszystko! To jest ten gatunek muzyczny, który łączy w sobie absolutnie wszystko to, co uwielbiam, teatr z muzyką. Nic dodać, nic ująć. Najbardziej niesamowite jest w niej to, że nie trzeba zaciągać hamulców! Oczywiście są pewne granice, ale można, a nawet trzeba się z nimi zaprzyjaźnić (uśmiech). Trudno mi sobie wyobrazić, że miałabym robić teraz coś innego, choć z drugiej strony, gdyby trzeba było, to zakasałabym rękawy i ruszyła do innej pracy, bo nie jest mi ona obca. Mój Tatuś jest rolnikiem, więc jestem przygotowana (uśmiech). Poza tym życie jest tak nieprzewidywalne i niesie z sobą tyle zwrotów akcji, że dobrze jest mieć w głowie różne scenariusze choćby po to, żeby później każdy z nich został zburzony lub wywrócony do góry nogami (śmiech). A wracając do czasu studiów, dałabym się pokroić za to, że takiego gatunku jak opera uprawiać nie będę (śmiech). Ale od

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Magdalena Jagiełło-Kmieciak

Data:

07.05.2020

Wątki tematyczne