EN

22.03.2013 Wersja do druku

Raczak o Wójciak: Sacrum i obscenum

Jak bym dziś nie oceniał Ewy Wójciak i jej najbliższych współpracowników, będę bronił ich praw do wolności wypowiedzi. Nawet jeśli ekspresji w nich więcej niż mądrości i prawdy. Bo nie jest to kwestia uprawnień aktorów - pracowników miejskiej instytucji. Chodzi o święte prawa nas wszystkich - obywateli RP. Wolność ekspresji, nawet wulgarnej, jest święta. Jedyną karą za nadużycie jest głos opinii publicznej - pisze Lech Raczak, współtwórca Teatru Ósmego Dnia, na blogu Towarzystwa Kontrrewolucyjnego Tu Jest Teatr!

Sprawa jest aktualna, szeroko znana i komentowana. Przypomnijmy jednak parę faktów. Na wieść o wyborze kardynała Bergoglio na papieża aktorka Ewa Wójciak zareagowała na Facebooku obscenicznym słowem i przypomnieniem o uwikłaniu argentyńskiego kościoła i - jej zdaniem - nowego biskupa Rzymu w "brudną wojnę" po stronie junty gen. Videli. Ten wpis możemy jeszcze uznać za brawurową lecz prywatną wypowiedź. Parę godzin później pojawiła się jednak osobiście w studio WTK, lokalnej poznańskiej telewizji, gdzie - podpisana na ekranie "Dyr. Teatru Ósmego Dnia" - potwierdziła swój pogląd jak i przywiązanie do formy wypowiedzi ("Bergoglia za chuja nie przeproszę" - jak to ładnie streścił jeden z komentatorów). I tu, w telewizji, sprawa przestała być prywatnym poglądem z facebooka, stała się publiczną wypowiedzią dyrektora miejskiej instytucji. (Późniejsze tłumaczenia Ewy W. o intymnym wymiarze facebooka, wobec jej obecności na ekranie telewizora,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sacrum i obscenum

Źródło:

Materiał nadesłany

www.tu-jest-teatr.pl

Autor:

Lech Raczak

Data:

22.03.2013

Wątki tematyczne