EN

27.08.2020, 08:30 Wersja do druku

Powrót faszyzmu

"Powrót Tamary" Michała Buszewicza w reż. Cezarego Tomaszewskiego w STUDIO teatrgalerii w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

fot. JAZZy Shots

Studio wraca po 30 latach do swojej głośnej premiery - „Tamary", sztuki importowanej z Los Angeles, sponsorowanej przez Pewex, rozgrywanej symultanicznie w całym teatrze, który widzowie przemierzali śladem wybranego bohatera, z horrendalnymi cenami biletów, obejmującymi wtedy kolację przygotowaną przez hotel Holiday Inn. Recenzje z 1990 r. nie skupiały się na samej sztuce -pokawałkowana akcja była trudna do uchwycenia, ale też pretekstowa, całość miała być ekskluzywnym eventem dla mającej zastąpić inteligencję klasy średniej - budowniczych nowej, kapitalistycznej Polski. Rozpisywano się więc o ubiorze widzów i o tym, jak sobie radzą z wyzwaniem szwedzkiego stołu. Resztę załatwiając streszczeniem: Włochy, 1927 r., sławna malarka Tamara Łempicka (Sonia Roszczuk) przybywa do willi Gabriele'a D'Annunzio, niegdyś awangardzisty, teraz sponsorowanego i inwigilowanego przez faszystowski reżim kabotyna i żyjącego wspomnieniem dawnej świetności impotenta. W tle - romanse, intrygi polityczne i podziały klasowe. Trzydzieści lat później Buszewicz i Tomaszewski odwracają sytuację. Aktorzy Studia z doproszonym Janem Peszkiem w roli D'Annunzia grają podwójne role: widzów premierowej „Tamary" i bohaterów sztuki, która wreszcie może wybrzmieć w całości. W 1990 r. na plan pierwszy wysuwał się polski młody kapitalizm, teraz - polski młody faszyzm, w obu czasach tematem jest kolaboracja artystów z systemem. I kwestia, na ile sztuka popularna może mieć potencjał krytyczny, a artyści wpływ na widzów. Całość jest zabawą konwencjami, od slapsticku po kryminał retro, osadzoną w naszej polskiej, ponadczasowej zgrzebności.

Tytuł oryginalny

Powrót faszyzmu

Źródło:

„Polityka” nr 35

Autor:

Aneta Kyzioł