EN

16.12.2016 Wersja do druku

Krystyna Janda: Ta władza jest mściwa, nietolerancyjna, ale trudno milczeć

- Widzów w naszych teatrach jest jakby więcej. Kiedy zobaczyłam pierwsze marsze KOD-u, powiedziałam: "To jest niewątpliwie nasza publiczność" - mówi Krystyna Janda przed premierą "Lekcji stepowania" w Och-Teatrze, w rozmowie z Izabelą Szymańską w Co Jest Grane 24.

Izabela Szymańska: Lubi pani tańczyć? Krystyna Janda: "Nienawidzę". Chyba nie umiem. I wstydzę się. Byłam dwa lata w studium baletowym, na szczęście okazało się, że mam problemy z kręgosłupem. Kiedy dorosłam, nie tańczyłam. Podziwiam tych, którzy tańczą. Lubię taniec generalnie. Bohaterowie wystawianej przez panią "Lekcji stepowania" spotykają się podczas zajęć tanecznych. Jakie problemy chcą wyrazić? Czy sala ćwiczeń jest dla nich jak pokój terapeuty? - Na terapię chodzą osobno, taniec jest dodatkiem zaleconym przez lekarza, zajęciem grupowym, które pozwoli im się otworzyć, zapomnieć, znaleźć przyjaciół. Każda z postaci ma inny problem. Sztuka Richarda Harrisa jest tekstem społecznym, interwencyjnym, jak wiele dramatów angielskich, np. "Dziewczyny z kalendarza", wpisuje się w nurt teatru, który ma pomóc bohaterom, a przez nich też widzom, pozbierać się i przewalczyć swoje problemy. W "Lekcjach stepowania" prezentowane są często

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Krystyna Janda: Ta władza jest mściwa, nietolerancyjna, ale trudno milczeć

Źródło:

Materiał nadesłany

Co Jest Grane 24 online

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

16.12.2016

Wątki tematyczne