EN

1.08.2017 Wersja do druku

Gdańsk. PiS chce kary dla dyrektora Teatru Wybrzeże

Radni PiS z pomorskiego sejmiku domagają się od marszałka Mieczysława Struka (PO), aby ukarał dyrektora Teatru Wybrzeże za to, że w czasie protestów w obronie niezależności sądów aktorzy Teatru wygłosili swoje stanowisko w tej sprawie. Zdaniem PiS nie mieli do tego prawa, stąd dość... oryginalne oświadczenie radnych. Marszałek karać dyrektora nie zamierza, a z gestu aktorów jest dumny.

Radni PiS z pomorskiego sejmiku podczas poniedziałkowej sesji złożyli oświadczenie w sprawie ukarania dyrektora Teatru Wybrzeże. Ich zdaniem scena została bezprawnie wykorzystana do "głoszenia prywatnych poglądów". Chodziło im o sytuację, która miała miejsce 16 lipca, w niedzielę, po spektaklu "Mary Page Marlowe". Po zakończeniu przedstawienia aktorka Katarzyna Z. Michalska w imieniu zespołu odczytała oświadczenie wyrażające sprzeciw wobec planowanych przez PiS zmian w sądownictwie. Czytamy w nim m.in.: "My, zespół Teatru Wybrzeże, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec działań obecnego rządu, które podważają demokratyczny porządek, którego gwarantem jest Konstytucja. Wzywamy rząd do zaniechania tego planu reformy i apelujemy do prezydenta Polski Andrzeja Dudy o zawetowanie wspomnianej ustawy". Pod apelem podpisał się dyrektor Teatru Wybrzeże oraz prawie cały zespół teatru, w tym znani aktorzy, m.in. Dorota Kolak, Mirosław Baka, Robert Ninki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

PiS chce kary dla dyrektora Teatru Wybrzeże, za protest aktorów w obronie sądownictwa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto online

Autor:

Maciej Sandecki

Data:

01.08.2017

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe