EN

18.01.2006 Wersja do druku

Zysk do obłędu

"Pod lodem" w reż. Michała Ratyńskiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Łukasz Kałębasiak w Gazecie Wyborczej - Katowice.

Spektakl Teatru Śląskiego jest poruszający nie dlatego, że pokazuje, jak okrutne bywają prawa rynku. Wstrząsa, bo niemiecki dramatopisarz Falk Richter nie daje żadnej nadziei. "Pod lodem" jest jedną z czterech części cyklu dramatów Richtera pod wspólnym tytułem "System". W 2003 roku pierwszą z nich, "Electronic City", wystawił po raz pierwszy w Polsce warszawski Teatr Rozmaitości. W Katowicach za kolejny tekst Richtera zabrał się Michał Ratyński, który przełożył i wyreżyserował "Pod lodem" na Scenie w Malarni. To dramat na trzech aktorów. Ratyński trafnie postawił na sprawdzone nazwiska Violetty Smolińskiej i Andrzeja Warcaby z Teatru Śląskiego. Nie pomylił się też, zapraszając gościnnie Michała Rolnickiego. Oddzieleni od siebie szklano-chromowaną scenografią (wystrój współczesnego biura) odgrywają w zasadzie trzy monodramy. Dlatego ciężar utrzymania uwagi widzów spada na nich pojedynczo. Nikt nie zawodzi. Spektaklowi pomaga zreszt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Pod lodem" Falka Richtera w Teatrze Śląskim

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 15

Autor:

Łukasz Kałębasiak

Data:

18.01.2006

Realizacje repertuarowe