EN

27.12.2013 Wersja do druku

Zwyczajni poznaniacy na deskach teatrów

Co łączy lokatorów "czyszczonych" kamienic, robotników Cegielskiego i obywatela Jana Piszczyka? W mijającym roku wszyscy stali się bohaterami spektakli granych na poznańskich scenach. Każde z tych przedstawień to osobny rozdział nie zawsze wesołej opowieści o współczesnej Polsce. Czego życzą sobie i innym ich współtwórcy? - pyta Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.

- W życiu warto mieć dużo dystansu i umieć śmiać się z samego siebie. Jeśli się tego nauczymy - będzie nam wszystkim lepiej - mówi Łukasz Chrzuszcz, odtwórca tytułowej roli w spektaklu "Piszczyk". Przedstawienie w reżyserii Piotra Ratajczaka według dramatu Jana Czaplińskiego i Piotra Rowickiego obejrzeli w maju w Teatrze Polskim widzowie festiwalu Bliscy Nieznajomi. Tytułem tegorocznej edycji byli "Ojcowie" (także ci duchowi). Jednym z ważnych bohaterów okazał się Piszczyk - znany z komedii z 1989 r. z Jerzym Stuhrem w roli głównej. Film był kontynuacją wcześniejszego obrazu "Zezowate szczęście" Andrzeja Munka z 1960 r., zrealizowanego na podstawie powieści Jerzego Stefana Stawińskiego. "Zezowate szczęście" przeszło do historii polskiego kina m.in. dzięki genialnej roli Bogumiła Kobieli. Piszczyk na tropach wolności W Łukaszu Chrzuszczu Kobiela i Stuhr znaleźli na pewno godnego następcę. Ale poznański aktor stworzył na scenie własną,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zwyczajni poznaniacy na deskach teatrów

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań online

Autor:

Marta Kaźmierska

Data:

27.12.2013