EN

11.10.2004 Wersja do druku

Zrobić coś głębokiego to jest sztuka

- Ojciec nauczył mnie miłości do radia, do słowa, do teatru wyobraźni, jakim jest radio - mówi JERZY ZELNIK.

Jerzy Zelnik [na zdjęciu] - polski aktor filmowy i teatralny. Absolwent warszawskiej PWST. Na ekranie debiutował główną rolą w filmie "Faraon" Jerzego Kawalerowicza (1966). znak Zodiaku: Podobno, pod pewnymi względami, typowa Panna. stan cywilny: Żonaty. Żona Urszula i syn, dwudziestotrzyletni Mateusz. Po domu biegają trzy rasowe koty: babcia Mimi, mamusia Bona i chłopiec Czarek. hobby: Moim wielkim hobby był zawsze sport, przede wszystkim tenis. wady: O!, mam ich bardzo dużo. Zbyt mocny egocentryzm. Może przesadnie wierzę w siebie zalety: Jestem wierny swoim poglądom, rodzinie i posłannictwu artystycznemu. w domu: Urodziłem się w Krakowie przy ulicy Kopernika w 1945 roku. Po roku przeprowadziliśmy się do Warszawy. Mój ojciec, Jan Zelnik, spędził w radiu prawie pięćdziesiąt lat jako znany reżyser dźwięku i na estradzie, prowadząc Zgaduj-Zgadulę i "Podwieczorek przy mikrofonie". On mnie nauczył miłości do radia, do słowa, do t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zrobić coś głębokiego to jest sztuka

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości Gazeta Pomorza i Kujaw nr 239

Autor:

Ryszard Jasiński

Data:

11.10.2004