"Proszę siadać tam, gdzie się da, i proszę przełączyć usta oraz telefony na tryb bez dźwięku. Dziękuję i życzę dobrego spektaklu". Tak kończy się opis hasła "Widownia" w książce Ricardo Henriquesa i Andre Letrii Teatr. Nie jest to zwykły leksykon. Autorzy określają go jako "zadaniariusz" - pisze Jolanta Kossakowska w nowych Książkach
Przyznam, że nie przepadam za leksykonami, jednak tym razem uległam czarowi tej formy. Hasła opracowane są w tak lekki, zabawny i pełen polotu sposób, że trudno się oderwać od czytania. Skoro już rzecz o teatrze, to spodziewamy się wyjaśnienia takich słów, jak: proscenium, aktor czy katharsis. Oczywiście, znajdziemy je w książce, ale opisane z brawurą godną Pulcinella. Nawet opisy najoczywistszych pojęć z dziedziny teatru mają w sobie, prócz cennych historycznych i technicznych informacji, coś z żartobliwego ukłonu w stronę czytelnika, żeby nie powiedzieć, że to spektakularny prztyczek wnoś. Ale wśród "komedii", "dramaturgii" i "protagonistów" są też hasła nieoczywiste, a jednocześnie w kontekście teatru nieuniknione, takie jak choćby "magia": "Magia prosi rzeczywistość, żeby ta została za drzwiami teatru" albo "cisza": "Ciiiiiiiiiii... Nie mów nikomu, że Ajschylos był pierwszym autorem, który wykorzystał ciszę jako element dramatyczn