EN

10.04.2012 Wersja do druku

Zostawię po sobie wyraźny ślad

- Pewnego dnia instynkt powiedział mi, że czas skończyć z filmem. Po pierwsze, rodzina, która mnie potrzebowała. Po wtóre, stwierdziłem, że nie zamierzam dłużej zajmować miejsca młodszym. Po trzecie, jakoś wydawało mi się to nieprzyzwoite: stary facet dalej się gdzieś pląta z kamerą - rozmowa z KAZIMIERZEM KUTZEM.

Kazimierz Kutz, reżyser, polityk, udzielił Dziennikowi Zachodniemu specjalnego wywiadu. W części pierwszej: Marcin Zasada rozmawia z Kazimierzem Kutzem o kobietach. W części drugiej: Marcin Zasada rozmawia z Kazimierzem Kutzem o jego twórczości i Śląsku. cz. I Lubiłem romansować Marcin Zasada: To prawda, że śp. Zbigniew Religa zapytał pana kiedyś o to, ile miał pan kobiet? Kazimierz Kutz: Tak, to było kilka lat przed jego śmiercią i niezwykle mnie tym rozbawił. Byliśmy razem na jakiejś lekarskiej fecie w Zabrzu i w pewnym momencie Religa, po spożyciu, szepcze mi na ucho: "Panie Kazimierzu, a ile kobiet pan miał w życiu?". Profesor był człowiekiem szalenie delikatnym. Był przystojny, podobał się kobietom, ale był fanatykiem pracy, co w kwestiach damsko-męskich rodziło określone skutki. Kręcenie filmów to też praca, ale inna, rodzaj ruchomego święta. Ludzie zostawiają swoje rodziny, spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Tworzy się pewna wsp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni online

Autor:

Marcin Zasada

Data:

10.04.2012