EN

26.02.1977 Wersja do druku

Znów króla zamordowano!

To bardzo nadzwyczajna historia, wstępnymi wydarzeniami sięgająca drugiej połowy XVIII w., kiedy rozegrał się jej niejako akt pierwszy. W Szwecji panował wówczas, rówieśnie z naszym Stanisławem Augustem, ostatni król z dynastii Wazów - Gustaw III, postać też dramatyczna, choć w różny sposób odpowiedzialna przed historią. Ideałem politycznym, do którego dążył ów Gustaw, był oświecony absolutyzm. W rezultacie, jak nasz król nadmiarem łagodności, tak szwedzki gwałtownością zraził do siebie konserwatywną szlachtą, tyle że gdy nasi trzej hrabiowie polecieli z donosami do Petersburga, w Szwecji znalazł się jeden dosyć energiczny na to, żeby króla Gustawa osobiście zastrzelić. Z ogromnie różnych konterfektów trudno się dzisiaj zorientować, jak wyglądał szwedzki dynasta. Na jednych urodą i wspaniałością dorównuje Stanisławowi Poniatowskiemu malowanemu przez Bacciarellego, ale z Innych wyziera szpetny i pokrzywiony, jak ten zziębnięty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka, nr 9

Autor:

Jerzy Waldorff

Data:

26.02.1977

Realizacje repertuarowe