EN

16.06.1954 Wersja do druku

Znaki zapytania

Czynnikiem utrudniającym pra­cę recenzenta teatralnego jest pośpiech. Przed wojną natych­miast po przedstawieniu siadaliś­my do pisania. I natychmiast po napisaniu recenzji trzeba było wyrzucać wrażenia jak balast z przeładowanego okrętu, by zająć się premierą następną. Tak że le­piej dziś pamiętamy przedsta­wienia oglądane w okresie pierw­szej młodości, niż te, z których zdawaliśmy sprawę. Kto nie ma na gardle owego przymusu bezzwłocznego pisania, może kilkakrotnie oglądać ten sam spektakl. A to jest znako­mita szkoła myślenia, obserwo­wania, snucia wniosków. Miał rację Karol Estreicher, nie mylił się Sarcey. Jednego wieczora za­drga w nas jakaś struna - kiedy indziej wyjaśni się ważny szcze­gół. Kto głęboko przeżywa radość teatralnego doznania, zatęskni za powtórnym doznaniem tej samej, a przecież wciąż nowej przygody. Może to być czasem przyjem­ność przekorna. Wartość rozpo­czynanej przez krytykę dyskusji pole

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Znaki zapytania

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 13

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

16.06.1954

Realizacje repertuarowe