Ostatnią premierę należy olsztyńskiemu "Czerwonemu Kapturkowi" poczytać za duży sukces artystyczny. Już sam wybór sztuki dobrze świadczy o smaku kierownictwa teatru, bo też "Zaklęty Kaczor" pióra Marii Kann - to prześliczna baśń. Autorka potrafiła stworzyć artystycznie szczery nastrój, a jak najlepsze tendencje dydaktyczne utworu podać się w sposób sztuczny, "umoralniający", jak to często w utworach dla dzieci bywa, lecz naturalnie, prosto i przekonywająco. Nic też dziwnego, że pisarce z okazji tegorocznego Święta Dziecka przyznano za twórczość dla dzieci i młodzieży nagrodę państwową. Wychowawcze i artystyczne walory sztuki wydobył, podał i... sporo dodał Mieczysław Czerwiński. Reżyseria i inscenizacja teatru lalek - to niełatwa sprawa, tym bardziej przy baśniach posiadających konstrukcję typową dla polskich bajek "klasycznych" to jest: naiwne następstwo scen, trochę sztuczną ludowość, kilkakrotne po
Tytuł oryginalny
Złoty kaczor
Źródło:
Materiał nadesłany
Warmia i Mazury nr 13