W cyklu "Antologia dramatu powszechnego" zobaczymy "Zimową opowieść" Wiliama Szekspira. Przedstawienie to przygotowała w roku 1977 Zofia Mrozowska z grupą swoich uczniów, którzy kończyli wówczas warszawską PWST. Jedna to z tych dziwnych szekspirowskich komedii, w których więcej smutku niż radości, cierpienia niż wesołości. I nawet szczęśliwe zakończenie nie zdoła przyćmić piętna nieszczęścia. Rzecz zaczyna się w szczęśliwym królestwie Sycylii, gdzie król Leontes przyjmuje swojego przyjaciela Poliksenesa - króla Czech. Opętany szaleńczą zazdrością, posądza swoją żonę, cnotliwą Hermionę, o to, że przyprawia mu rogi z Poliksenesem i jako władca jedyny i absolutny zarówno swojego kraju jak i domowników, domniemanego wiarołomcę każe zabić, żonę wtrąca do więzienia, a urodzoną wkrótce potem córeczkę każe wynieść na pustynię... Odnaleziona po latach Perdyta wniesie radość do ojcowskiego domu, nic nie zdoła jednak przekreślić
Tytuł oryginalny
Zimowa opowieść
Źródło:
Materiał nadesłany
"Ekran" nr 52