Zielonogórska scena ma od lat pecha. Urzędowo nazywa się Lubuski Teatr, co brzmi pokracznie. W dodatku nasz teatr stara się nie podkreślać swojego patrona. Czas na zmiany.
Rok temu, w mojej Dolnośląskiej Szkole Wyższej pisałam pracę dyplomową "Lubuski Teatr w pejzażu kulturalnym miasta". Kiedy oddałam promotorce pierwsze strony, usłyszałam, że praca nie wymaga zbyt wielu poprawek, ale Promotorka poprosiła, żebym zmieniła nazwę teatru, o którym piszę, na poprawną. Była przekonana, że używając "Lubuski Teatr", tak brzmi nazwa oficjalna, zwyczajnie się pomyliłam. W Polsce mamy przecież Teatr Współczesny, Powszechny, Wielki, Narodowy, Dramatyczny. Nawet te teatry, którym w nazwie towarzyszy rzeczownik działają jako Teatr Komedia, Teatr Capitol, Teatr Buffo. Wyjątkiem jest np. Stary Teatr w Krakowie, choć i ten w potocznej mowie występuje jako Teatr Stary. Nie da się ukryć, że na tle innych nazwa zielonogórskiego teatru wyraźnie odbiega od normy. To wprowadziło w błąd moją promotorkę. Nie kryła zaskoczenia, kiedy udowodniłam, że właśnie tak mianowano teatr w moim mieście. Pod względem językowym nazwa zi