EN

3.07.1992 Wersja do druku

Zgasła nie tylko świeczka

Nie wszystkie powtórkowe prezentacje Teatru TV są równie udane, jak rekomen­dowana powyżej. Przynaj­mniej ja do arcydzieł nie za­liczam jednoaktówki Aleksan­dra Fredry "Świeczka zgasła" wyreżyserowanej przed laty przez Andrzeja Łapickiego. Przyczyny tej porażki są dwie. Pierwsza, to samo tworzywo, czyli komedyjka hr. Fredry. Jako autor był on dość nierówny. Krytyka szczególnie ceni dramaty powstałe w pierwszym okresie twórczości. Napisa­ne wówczas takie dzieła jak "Zemsta", "Pań Jowialski", "Śluby panieńskie" należą przecież do narodowej kla­syki. Po ich napisaniu Fre­dro porzucił twórczość lite­racką. Sięgnął po pióro po­nownie podczas pobytu w Paryżu, w którym gościł do 1870 roku. Wyraźnie ule­gał wówczas francuskiej modzie na pisanie lekkie i błyskotliwe, tylko że raczej mu to nie wychodziło. "Świeczka zgasła" to ni­by zabawna relacja ze spo­tkania kobiety i mężczyzny w jesienną pluchę. Los po­łączył ich w wyniku

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zgasła nie tylko świeczka

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 155

Autor:

J.L.

Data:

03.07.1992

Realizacje repertuarowe