EN

18.03.2009 Wersja do druku

Ze śmiercią można żyć

"Udając ofiarę" w reż. Łukasza Wiśniewskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Michał Gradowski w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Główny bohater najnowszej premiery w Teatrze Nowym - statysta Wala - udaje ofiary, bo boi się umrzeć, a pracę traktuje jako rodzaj szczepionki. Spektakl roi się od żartów sytuacyjnych, w większości śmiesznych. Globalna paranoja na wszystkich szczeblach społeczeństwa - tak wygląda świat przedstawiony w "Udając ofiarę", nowym spektaklu Łukasza Wiśniewskiego na podstawie dramatu braci Presniakow. W tym ponurym świecie kryminalista jest sympatyczny, organy ścigania przeżarte zgnilizną, a ludzie zagubieni i samotni. 30-letni Wala pracuje jako statysta. Wciela się w ofiary podczas rekonstrukcji zdarzeń na miejscach przestępstw: jest żoną, która wypadła przez okno, utopioną dziewczyną, zastrzelonym mężczyzną. Statystuje też w życiu. "Zawsze chodzisz z boku, cale życie ci bokiem wychodzi" - beszta go matka. "Udajemy, że jesteś moim mężczyzną, aja twoją kobietą. Po pracy szybki seks, a później każdy idzie myć się do siebie" - łaja go dz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ze śmiercią można żyć

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Poznań nr 64/17.03.

Autor:

Michał Gradowski

Data:

18.03.2009

Realizacje repertuarowe