Poetycki dramat Leśmiana, zakomponowany na trzy postacie, reżyser - Waldemar Zawodziński - rozpisał na sześć głosów. Są więc dwie żony, dwie kochanki i "On" we dwóch osobach. Grają ich młodzi i starsi aktorzy. Duchy są więc raz młode, raz stare, raz dojrzałe, raz jeszcze nie w pełni przenikliwe, idące tylko za głosem uczucia. I nic nie szkodzi, bo tragedia staje się w obu światach - zaświatach. Filozofię Leśmiana, jakże uniwersalną, Zawodziński pięknie namalował, zmultiplikował, pochował i wskrzesił. Dokonał tego z pomocą zachwycających obrazów, zatykających dech w piersiach rozwiązaniach sytuacyjnych, muzyki i aktorów. Przejmujący świat stworzyli: Barbara Wałkówna (Krzemina), Irena Burawska (Marcjanna) i Andrzej Głoskowski (Sobstyl). Po "Zdziczeniu obyczajów pośmiertnych" z teatru widzowie wychodzą wstrząśnięci. Scenografia do spektaklu przyniosła Zawodzińskiemu i Ryszardowi Warcholińskiemu "Złote maski" w sezonie 1999/2000. Sc
Tytuł oryginalny
Zdziczenie obyczajów pośmiertnych
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Łódzki - Wiadomości Dnia nr 252