EN

21.01.2003 Wersja do druku

Zdrowy uśmiech

Teatr nie zawsze musi poruszać ważne problemy, wstrząsać naszymi sumieniami i ukazywać skomplikowaną ludzką naturę. Czasami może bawić

"Prywatna klinika" to zabawna historia pewnej młodej kobiety, która jest na utrzymaniu dwóch kochanków. Ci oczywiście nic o sobie nie wiedzą, a Harriet robi wszystko, by tak pozostało. Sytuacja jednak nieoczekiwanie się komplikuje i któregoś wieczora w jej mieszkaniu znajdują się nie tylko obaj panowie, ale także ich żony oraz zaprzyjaźnione, chwilowo skłócone małżeństwo. To dość nieprawdopodobne, ale tajemnicę udaje się zachować. Sztuka obfituje w zabawne sytuacje, niezwykłe zwroty akcji, dowcipny język, kilka gagów - czyli we wszystko to, co dobra farsa mieć powinna i co ułatwia osiągnięcie scenicznego sukcesu. Akcja rozgrywa się w jednym miejscu - mieszkaniu Harriet. Całe zadanie scenografa polega więc na urządzeniu tego mieszkania. Na scenie widzimy tonącą w falbankach i różu sypialnię oraz niebiesko-złoty salon. I to będzie tło dla kolejnych spotkań i miłosnych uniesień. Wystawienie farsy w taki sposób, aby była zabawna, jest wyz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zdrowy uśmiech

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 17

Autor:

Dorota Mrówka

Data:

21.01.2003

Realizacje repertuarowe