"Mokradełko" wg Katarzyny Surmiak-Domańskiej w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Marta Wojciechowska w portalu Świat Kultury Poznań.
Wszystko jest tu nietypowe. Nietypowa wieś, w której prężnie działa biblioteka i ludzie czytają książki. Jest też nietypowa ofiara, Halszka Opfer, autorka jednej z najpoczytniejszych w Mokradełku lektur. Ofiara nie jest typowa, ponieważ nie cierpi w ciszy i samotności, lecz postanawia mówić. "Mokradełko", przeniesiony na deski Teatru Nowego reportaż Katarzyny Surmiak-Domańskiej, to opowieść o tym, jak na przerwanie milczenia reaguje najbliższe otoczenie kobiety, której dzieciństwo zamieniono niegdyś w koszmar. Najpierw pojawiła się autobiograficzna powieść Kato-Tata. Nie-pamiętnik, w którym ukrywająca się pod pseudonimem, Halszka Opfer postanowiła przerwać wieloletnie milczenie i opisać traumatyczne wspomnienia dwudziestu lat życia, podczas których była regularnie wykorzystywana i gwałcona przez własnego ojca. Po kilku latach dopisała ciąg dalszy historii - Monidło. Życie po Kato-Tacie. W mediach zawrzało, lecz zawrzało też w rodzinnej wsi