EN

14.03.2006 Wersja do druku

Zbrodnie w dobrym gatunku

"Małe zbrodnie małżeńskie" w reż. Ewy Marcinkówny w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Dobry tekst, dobrzy aktorzy, dobry spektakl. Wygląda na to, że "Małe zbrodnie małżeńskie" staną się hitem sezonu. Na takie przedstawienie w Dramatycznym czekałam od czasu "Wariacji enigmatycznych" (2002). Na równie kameralną, mocną rzecz: o uczuciach i pozorach. Czekałam na historię, której nie musi opowiadać tabun ludzi, by była ciekawa; wystarczy dwoje - takich, co sprawnie wypełnią sobą całą scenę. Na emocjonalną grę, którą ta dwójka ze sobą tak poprowadzi, że widz wchłonie ją jak sensacyjną fabułę, a przy okazji dostanie parę mądrości o istocie związku. I oto mamy "Małe zbrodnie małżeńskie" E. Schmitta w reż. Ewy Marcinkówny z udziałem znanej aktorki telewizyjnej Gabrieli Kownackiej i Piotra Dąbrowskiego, szefa białostockiego teatru. Bardzo to smakowita mikstura - mariaż niezłego aktorstwa i świetnego tekstu, skrzącego dowcipem i celnością refleksji, który jednak łatwo zamienić w farsę, gubiąc po drodze jego dramatycz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zbrodnie w dobrym gatunku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 61/13.03.06

Autor:

Monika Żmijewska

Data:

14.03.2006

Realizacje repertuarowe