EN

20.02.1957 Wersja do druku

Zawsze z szablami na czołgi?

Tak się składa, że każdą relację z teatru w Nowej Hucie trzeba uzupełniać, poprzedzać i czy zamykać ogólnymi uwagami o jego zadaniach i o konkretnej roli, jaką spełnia w obecnym czasie w Nowej Hucie. Teatr Ludowy pod kierownictwem artystycznym Krystyny Skuszanki i literackim Józefa Grudy od dawna nęka kulturalne sfery Krakowa. Niedawno odbyła się w Klubie Dziennikarzy krakowskich jeszcze jedna z niekończących się dyskusji na jego temat. Przedstawiciele teatru bronili zażarcie obranej przez siebie linii (co im się chwali), literaci krakowscy unosili się. nad artystycznym dorobkiem Skuszanki, ale zarazem biadolili nad uporczywą "izolacją" Teatru Ludowego na swoim terenie i gorzko wyrzekali (Tadeusz Kudliński), że "w tej chwili teatr w Nowej Hucie jest straconą pozycją". Przy okazji młody, zadzierżysty reżyser nowohucki i skarżył się na Jaszcza, że mu "proponował repertuar typu "Imieniny pana dyrektora": że nietrudne i pośmiać się można". A frekw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zawsze z szablami na czołgi?

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 50

Autor:

JASZCZ

Data:

20.02.1957

Realizacje repertuarowe