EN

27.05.2005 Wersja do druku

Zawsze trema

Rozmawiamy z Krzysztofem Babickim reżyserem "Arkadii" w Teatrze Polskim Co czuje obcy reżyser, przyjeżdżając pracować do obcego teatru? - Ma tremę. Jak go przyjmą? Ma oba­wy, czy da sobie radę, czy podoła, bo te­atr zaprosił go, żeby zrobił coś nadzwy­czajnego. Rozpoczynając próby, muszę przekonać aktorów do sensu pracy nad tym, co wymyśliłem i jak to sobie wy­obrażam. Traktuję aktorów jak partne­rów, razem szukamy drogi do celu. Upra­wiam ten zawód ponad 20 lat i z każdym rokiem, przed każdą następną sztuką, którą mam reżyserować, mam coraz większą tremę. Jednocześnie praca z no­wym zespołem, to jest zawsze większe wyzwanie i na pewno ma pozytywny wpływ na mój warsztat. Profesjonalnie ustawiłem sobie poprzeczkę wysoko i nie chciałbym nikogo zawieść, także siebie. Wraca pan do "Arkadii" po raz trzeci. - Nic nie narzucając, podsunął mi ten pomysł dyrektor tej sceny, Bogdan Tosza. Są dwie sztuki i jedna powieść, do któr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zawsze trema

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 122

Autor:

rozmawiał Krzysztof Kucharski

Data:

27.05.2005

Realizacje repertuarowe