Trwającą od lat dominację Bohdana Korzeniewskiego: prawie monopol na inscenizację i reżyserię "Don Juana" Moliera w Polsce - przełamał przekornie Adam Hanuszkiewicz, biorąc się do wystawienia tegoż "Don Juana" we własnej inscenizacji, własnej reżyserii i w prowadzonym przez siebie teatrze. Inscenizacji polemicznej z opracowywanymi przez Korzeniewskiego. Na przestrzeni 15 lat ujrzała tedy Warszawa po raz trzeci tę sztukę Moliera, jedną z rzadziej grywanych, a właściwie ujrzała po raz czwarty, bo Korzeniewski i w telewizji pokazał w ubiegłym roku swego "Don Juana". Są krytycy, są całe środowiska teatrofilów, które "Don Juana" uważają za najlepszą, a w każdym razie za najbardziej "nowoczesną" sztukę starego komediopisarza. To prawda, że "Don Juan" zestarzał się chyba najmniej z molierowskiej puścizny, że stosunkowo w nim mało jarmarcznego spadku, dowcipów pośledniego (dla nas, dzisiaj) gatunku, szturchańców, policzków,
Tytuł oryginalny
Zawsze dwuznaczny Don Juan
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 297