"Jezioro łabędzie" Piotra Czajkowskiego w choreogr. Krzysztofa Pastora w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Was.
Słynne dzieło baletowe Piotra Czajkowskiego od 1877 roku, czyli od nie najlepiej przyjętej premiery w Moskwie, wystawiane i różnie interpretowane jest na całym świecie. Publiczność jednak, niezależnie od walorów inscenizacyjnych, które zawsze są w rękach mniej lub bardziej tradycyjnych czy eksperymentujących choreografów, kocha "Jezioro łabędzie" i z wypiekami na twarzy czeka na popisowe partie nieszczęśliwie zakochanych bohaterów. Warszawscy realizatorzy postanowili głównie za sprawą nowego libretta, bardzo zresztą polskiego, inaczej spojrzeć na ten klasyczny utwór, w którym tak pięknie objawia się romantyzm płynący z duszy i przenikający do każdej nuty zawartej w partyturze. "Jezioro łabędzie" Krzysztofa Pastora jest na pewno spektaklem ze wszech miar udanym i ciekawie zainscenizowanym, choć nie na tyle, by padać przed nim na kolana. Co zresztą można było zauważyć podczas braku frenetycznych oklasków po poszczególnych baletowych numerac