EN

10.04.2006 Wersja do druku

Zatopić się w nierzeczywistym

Życie nie spełnia naszych ocze­kiwań. A jeśli nawet, to tylko po to, by rozczarować. Z bojaźni, egocentryzmu, chowamy się w so­bie, zapominając komunikować się z innymi. A jeśli nawet komunikuje­my się, to minimalną ilością słów, zmieszanie pokrywamy opryskliwością, poirytowani powtarzamy w kół­ko to samo. Niby dlatego, żeby nie okazać zniechęcenia. Za to nie udaje się zamaskować zniecierpliwienia. I lęku przed drugim człowiekiem. I przed nazwaniem. Żebyśmy nie wiem jak się starali. To może być po części wnikliwa obserwacja życia co bardziej wrażli­wych. Jeśli dostrzec w niej dramat, jak to robi Jon Fosse w "Śnie o jesie­ni", można uzyskać poetycką formę. Zatem nie tylko w sztuce Fossego bo­haterowie skrywają się pod tekstem, a treści szukać trzeba między wier­szami. Życie, jeśli tylko mu się do­kładnie przyjrzeć, bywa poezją. Tak­że tą okrutną. Bohaterowie "Snu o jesieni" spo­tykają się na cmentarzu, niebawem ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zatopić się w nierzeczywistym

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 85

Autor:

Michał Lenarciński

Data:

10.04.2006

Realizacje repertuarowe