EN

7.11.1992 Wersja do druku

Zaproszenie do rozmowy

- Ewa! Daj się zastrzelić jeszcze raz koledze z pracy! - pokrzykuje z wyciemnionej widowni reżyser. Jacek Mikołajczak oszczędza naboje. - Strzelaj! - rozkazuje reżyser. - Jak zabraknie naboi, przestaniemy grać. - Za sceną musi być drugi pistolet - mówi inspicjentka. - No, oczywiście. Inaczej śmierć Kiriłłowa będzie udawaniem. Ale chyba w teatrze są ze dwa pistolety - dodaje reżyser. Mirosław Baka staje pod ciężką ścianą. To tzw. trzynastka - A jeśli się urwie? - To bardzo ryzykowne - przebija się przez gwar na scenie głos reżysera. - Jakoś wypełznę - oznajmia zrezygnowany Baka, który gra Szatowa. Wszak musi w "Biesach" dać się zastrzelić - zgodnie z wolą Dostojewskiego. Ostatnie, gorące godziny przed niedzielną premierą w Teatrze "Wybrzeże" mają swój rytm. Cztery godziny pracy do 14. I wieczorem od 18. - dalej, następne godziny. Przed południem stoją jeszcze prowizoryczne meble i tylko niektórzy aktor

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zaproszenie do rozmowy

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 263

Autor:

Alina Kietrys

Data:

07.11.1992

Realizacje repertuarowe