Nie wiem, do kogo bezpośrednio adresować ten list, ale mam olbrzymią prośbę: chciałabym złożyć podziękowanie całemu zespołowi Teatru Telewizji za pokazany 26 lutego spektakl "Rodzina" według sztuki Antoniego Słonimskiego. W teatrze, w trakcie spektaklu, jeżeli jest on dobrze wystawiony i dobrze grany, tworzy się specyficzny klimat, więź między widzami a aktorami, reakcja na słowo, aplauz widowni, cisza, która świadczy o zrozumieniu i ułatwia aktorom pracę. Przeniesienie tej niepowtarzalnej atmosfery do domu telewidzów wydaje się niemożliwe. A jednak się to udało! Tempo akcji, cudowna gra aktorów: Anny Polony, Jerzego Treli, Zbigniewa Zamachowskiego, przepiękna scenografia, kostiumy i charakteryzacja spowodowały, że zapomniałam, gdzie się znajduję. Reagowałam na dowcip, słowo czy gest bijąc brawo, tak jak w teatrze. Tam po zakończonym brawami spektaklu mogłabym podziękować zespołowi, tu nie mam takiej możliwości - stąd moja wielka prośba
Tytuł oryginalny
Zamiast oklasków
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza- Gazeta Stołeczna nr 65