"Baśń o Zaklętym Kaczorze" "Baj Pomorski" opowiedział przy pomocy siedmiu aktorów, kilku lalek, szczudeł oraz wielu metrów kwadratowych różnokolorowych tkanin. Historia, jak na klasyczną baśń przystało, jest pojedynkiem dobroci i miłości z ciemnymi siłami. Uczciwy Złotnik nie chce służyć okrutnej Czarownicy, za co zostaje zamieniony w kaczora. Odczarować go może dziewczyna, która zdecyduje się go poślubić, nie zważając na ludzkie kpiny. Ba! Gdybyż to było takie proste... W baśniach akcja lubi się komplikować. I przed Weronką, dziewczyną która pokochała kaczora, staje zadanie tak trudne, że prawie niewykonalne. Czy na pewno? Żeby się przekonać, należy wybrać się do teatru. A warto. Już choćby po to, by zobaczyć, jak bez jednego krzaka, kawała strzechy itp. można pokazać zaklętą studnię, pałac złej Czarownicy albo mieszkanie Księżyca, Słońca czy Wichru. Scenografią są tu tylko wielkie płachty materiału, układan
Tytuł oryginalny
Zaklęte szczudła
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Pomorska nr 102