EN

29.10.2011 Wersja do druku

Zagarniać widzów łyżeczką

- Pracę w Teatrze Miejskim traktuję jako wyzwanie. Mam w sobie jeszcze trochę energii, chciałbym tu powalczyć o widownię - mówi KRZYSZTOF BABICKI, nowy dyrektor Teatru Miejskiego im. Gombrowicza w Gdyni.

Urodzony w Gdańsku Krzysztof Babicki prawie całe życie związany był z Trójmiastem. Ostatnie jedenaście lat spędził jednak w Lublinie, gdzie szefował Teatrowi im. Osterwy. Już na początku listopada w Teatrze Miejskim im. Gombrowicza w Gdyni odbędzie się pierwsza premiera nowego dyrektora: "Rock'n'roll" Toma Stopparda w reżyserii samego Babickiego. Mirosław Baran: Jak się pan czuje z powrotem nad morzem? Krzysztof Babicki: Czuję się u siebie. Tu skończyłem polonistykę na Uniwersytecie Gdańskim, tu w trakcie studiów założyłem amatorski Teatr Jedynka. Jestem z Trójmiasta i wiedziałem, że jeszcze tu wrócę. Ale nigdy nie myślałem, że jako dyrektor teatru. Nie było panu żal zostawiać Lublina? - Mam tam ciągle wielu przyjaciół, z którymi - mam nadzieję - będę ciągle się spotykał. Samo miasto jest też piękne. Uwielbiam poezję pochodzącego stamtąd Józefa Czechowicza. W Lublinie jest też duży krąg wielbicieli Brunona Schulza, bo do D

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zagarniać widzów łyżeczką

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 250/28.10

Autor:

Mirosław Baran

Data:

29.10.2011