Ta zabawa to nic innego, jak psychologiczne studium (niepozbawione sporej dawki humoru) dwóch życiowych postaw: zgody na to, co niesie los, co tutaj oznacza rezygnację, i walki o siebie, swoje błędy(!) i uczucia. Bohaterkami dramatu są dwie siostry: jedna wiedzie dostatnie, ale samotne życie, tym smutniejsze, że ograniczone kalectwem, druga natomiast pod pozorami nonszalancji skrywa bunt przeciwko obyczajowym regułom. Obie kobiety są nieszczęśliwe. Ta pierwsza - Giza - dlatego, że w życiu, jak mówi, niestety nie popełniała błędów, ta druga - Erżi - bo życie okrutnie ją oszukało. Siostry prowadzą ze sobą nieustanny dialog. Mieszkają daleko od siebie (Giza w Niemczech, Erżi na Węgrzech) i w listach bądź telefonicznych rozmowach o codzienności oszukują się wzajemnie po to, by między wierszami, w niedopowiedzeniach odnajdywać prawdę i sens życia. Dla nich i - jak chce autor - dla wszystkich ludzi jeden: spełniona miłość. Spektakl z właściwym so
Tytuł oryginalny
Zabawa w koty
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Łódzki - Wiadomości Dnia nr 88