JUŻ sama sceneria wprowadza nas w dziwny, odrealniony świat absurdu. Ale nie jest to absurd, który dominowałby w warstwie myślowej sztuki, choć przecież przenika on przez całą materię komediową tekstu Aleksego Arbuzowa. Nie jest też absurdem, w którym lubują się twórcy nowych, czy może znowu nie tak nowych, dziesięciu przykazań dramaturgicznych, stających się kanonem modnej jeszcze do niedawna a i dzisiaj nie pozbawionej racji bytu na Zachodzie sztuki, żeby przypomnieć tylko niektóre dramaty Becketta, czy Ionesko. Komedia Arbuzowa wykorzystuje jedynie sytuacje i zachowania absurdalne, żeby uporządkować je w konwencji realistyczno-poetyckiej. Dzieje się tak wtedy, gdy dwie kobiety, w gruncie rzeczy mające sprzeczne interesy, pomagają sobie w zdobyciu celów, do których dążą. Dzieje się tak wówczas także, gdy poznajemy tajemnice Erasta Wenecjanowa, człowieka, który pewnego dnia wyszedł z domu i dopiero po wielu latach do niego wróci�
Tytuł oryginalny
Zabawa i refleksje
Źródło:
Materiał nadesłany
Wiadomości nr 43