EN

13.01.2005 Wersja do druku

Za stary na teatr

Wybrałem się do teatru. W bydgoskim teatrze ostatni raz byłem wiele lat temu podczas Off Prezentacji na spektaklu braci Formanów (od Miłosza). Tym razem powodem była recenzja Moniki Wirżajtis w "Gazecie Wyborczej". Chciałem sprawdzić. Pojechałem (w towarzystwie) do Fordonu (klub Spin) na spektakl "Z twarzą przy ścianie". Atmosfera bardzo luźna jak na teatr. Piwko na sali, młodzi ludzie, niezła muzyczka. Spektakl, można w skrócie powiedzieć, dla młodych (nikogo nie obrażając). Dla mnie fragmentami tracący dynamikę. Gra aktorów dosyć chaotyczna. Momenty dużego napięcia (naprawdę niezłe), przeplatane, zbyt dużą ilością powolnych dialogów pozbawionych dramaturgii. W sferze idei - pustka egzystencjalna dużej grupy społeczeństwa (czytaj młodzież) pozbawionej nadziei, zresztą na własną prośbę. Jak dla mnie przypowiastka edukacyjna (z elementami artystycznymi), niestety pozbawiona głębszej treści, zdecydowanie za długa. Młody autor, młody reży

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Za stary na teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Bydgoszcz nr 10

Data:

13.01.2005

Realizacje repertuarowe