EN

5.04.1974 Wersja do druku

Za dużo grzybów

Wyobraźmy sobie kreację, którą ktoś postanowił uszyć wykorzystując jedno­cześnie pomysły najbardziej znanych mistrzów mody. Góra powiedzmy była­by w stylu lat trzydziestych z szyfonu z falbankami, falbanki zaś - jak każe Coco Chanel - ozdobione lamówką. Dół z kolei to portfelowa spódnica z lansowanego obecnie polskiego lnu obrzeżonego ludową krajką. Całość uzupełniona pochodzącym z kolekcji Diora czarnym wieczorowym kapelu­szem z dużym rondem. Prawda, że to bez sensu. Otóż czystość i jednolitość stylu obo­wiązuje nie tylko w modzie. W sztuce także. Niestety, nie wszyscy twórcy zda­ją sobie z tego sprawę. I oto mamy klasyczny efekt owej niewiedzy - "Nau­czyciela tańca" na scenie Teatru Pol­skiego, w którym wykorzystano chwyty komediowe z różnych epok i teatrów. Traktując każdą postać oddzielnie można by się pewnie i uśmiać. Bo w końcu zabawny jest Alberigo Ferdynanda Matysika - postać w stylu Moliera z rodowodem z komedi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Za dużo grzybów

Źródło:

Materiał nadesłany

Wieczór Wrocławia nr 81

Autor:

Katarzyna Klem

Data:

05.04.1974

Realizacje repertuarowe