EN

5.03.1974 Wersja do druku

Z wizytą w Gdańsku

Swojego czasu głośno bywało w naszym kulturalnym świecie o Państwowej Operze i Filharmonii Bałtyckiej. Operowe jej zespoły gościły z sukcesami na Warszawskiej Jesieni ("Peter Grimes" Brittena!) i na Festiwalu Oper Polskich w Poznaniu. Kierowany przez Janinę Jarzynównę balet epatował niezwykłą na naszym gruncie śmiałością i nowoczesnością układów choreograficznych. Dziś o Operze Bałtyckiej jest mniej głośno, a przecież pełni ona nadal swą pożyteczną pracę, choć w niełatwych zaiste warunkach. Niełatwych - POiFB jest bowiem po pierwsze jedyną w Polsce placówką tego typu, łączącą razem funkcję teatru operowego i Filharmonii. Po wtóre - obecny budynek Opery, przerobiony pono z dawnej ujeżdżalni i traktowany chyba zrazu jako prowizoryczna jedynie siedziba (ale jak wiadomo, prowizorki u nas trwają najdłużej...), z prymitywnym bardzo zapleczem i urządzeniami technicznymi, nie daje odpowiednich warunków dla pracy teatru. Po trzecie - to zres

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z wizytą w Gdańsku

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 64

Autor:

Józef Kański

Data:

05.03.1974

Realizacje repertuarowe