Otwarcie sezonu Teatru Ziemi Pomorskiej poematem dramatycznym Zygmunta Krasińskiego "Nie boską komedią" sprawiło nam podwójną niespodziankę. Pierwszą niespodzianką i to bardzo miłą był fakt niezwykle szczęśliwego i pomysłowego rozwiązania wszystkich trudności, związanych z wystawieniem tej bardzo trudnej sztuki. Druga niespodzianka, znacznie mniej przyjemna, to publiczność włocławska, która zapełniła zaledwie skromną część rzędów krzeseł. Czyżby we Włocławku nie było odpowiedniego zainteresowania poważniejszą sztuką, czy też bali się mieszkańcy naszego miasta, że teatr nie sprosta zadaniu? Całość przedstawienia wywierała na widzu potężne wrażenie, godne rzeczywiście dzieła wieszcza. Czynniki, działające na widza dobrano niezwykle troskliwie i dlatego przez cały czas panował nastrój napięcia i pełnego zrozumienia, nie zakłócony żadnym zgrzytem. Muzyka stanowiła jakby przygotowanie widza, uprzedzała dyskretnie fakty i łą
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Kujawskie