EN

1.02.1999 Wersja do druku

"Z nieba, przez świat, do samych piekieł..."

W polskich teatrach rzadko grywa się dramaty Ramona del Valle-Inclana. Ten jeden z najwybitniejszych przedstawicieli hiszpańskiego modernizmu - pisarz, dramaturg, poeta - ekscentryk i buntownik, był przez lata niedoceniany nie tylko u nas, ale także w swoim własnym kraju. Jego postać jeszcze za życia była owiana legendą, zachowanie budziło sensację. Choć swoją twórczością Valle-Inclan nawiązywał do rozmaitych nurtów w sztuce - od dekadentyzmu poprzez symbolizm po ekspresjonizm - wypracował też swój oryginalny styl w dramaturgii: esperpento. Ukazywał świat zdeformowany, wykrzywiony, widziany oczami demiurga. Valle-Inclan sięgał do tradycji i obrzędowości rodzimej Galicji, z niej wywodząc postaci i realia dramatów. Estetyka brzydoty, która posłużyła mu do ostrej krytyki społecznej, przywodzi na myśl "Kaprysy" Goyi i niektóre portrety Velazqueza. Realizm czy wręcz naturalizm przeplata się tu z metaforą. Bohaterowie wydają się zwyczajni, typowi, al

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Z nieba, przez świat, do samych piekieł..."

Źródło:

Materiał nadesłany

Więź nr 2

Autor:

Aleksandra Rembowska

Data:

01.02.1999

Realizacje repertuarowe