EN

23.08.1974 Wersja do druku

Z mojej loży (fragm.)

>>> Natomiast ukazana na jego dużej scenie tragedia Żeromskiego "Sułkowski" przyniosła mu, co tu przeczyć, dotkliwe niepowodzenie. Wiadomo, iż "Sułkowski" jest sztuką do wystawienia trudną i po trosze niewdzięczną. Żeromski swoje sztuki teatralne zaczynał mą­drze i cudownie, a potem gubił się w liryzmach, melodramatach. "Turoń", "Sułkowski" są wprost klasycznymi przykładami tych kło­potów wielkiego epika. Win autora nie powinno się zrzucać na re­żysera. Ale jeśli praca reżysera wady utworu powiększa, napięcie emocjonalne rozluźnia, a polityczne wyziębia - nie można i od­wrotnie, winami reżysera obciążać autora. Kazimierz Dejmek jest wybornym reżyserem. Właśnie dlatego krzywdę wyrządziłby mu ktoś, kto by jego porażki przedstawiał jako sukcesy lub porażki te zamazywał nic nie mówiącymi ogólnikami. Takie sławne widowiska Dejmka jak "Łaźnia" czy "Żywot Józefa" zobowiązują i reżysera, i jego wielbicieli. Co do mnie - ufam, że do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Perspektywy nr 34

Autor:

JASZCZ

Data:

23.08.1974

Realizacje repertuarowe