Najnowsza premiera teatru Współczesnego to sztuka Edwarda Bonda zatytułowana "Kobieta" (sceny o wojnie i wolności) w przekładzie Gustawa Gottesmana - wystawiona w reżyserii Macieja Englerta, z muzyką (bardzo dobrą) Jerzego Satanowskiego, z dekoracjami Jerzego Juk-Kowarskiego i kostiumami Ireny Biegańskiej. Spektakl ten wzbudził we mnie odczucia mieszane - co nie jest złe - z tym jednak że w tym zamieszaniu przeważały niestety wrażenia negatywne. Skłonna jestem polecać go raczej tym, którzy w teatrze preferują grę aktorską i przymykają oczy na wszelkie niedostatki inscenizacji. W "Kobiecie" widz taki będzie mógł zobaczyć kilka naprawdę dobrych, interesujących kreacji. Przede wszystkim Zofię Mrozowską w roli Hekabe - roli świetnie przez tę artystkę zbudowanej. Mrozowska mistrzowsko podkreśla wszelkie odcienie postaci tragicznej Trojanki - kobiety dojrzałej, rozumnej, gorzko doświadczonej, na swój sposób przebiegłej i cynicznej. Niestety, żeby ni
Tytuł oryginalny
Z mieszanymi uczuciami
Źródło:
Materiał nadesłany
Nasza Trybuna