EN

13.04.1980 Wersja do druku

"Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!" (fragm.)

Tak, niewątpliwie, to co łączy obie sztuki grane na scenach pol­skich - "Gniazdo głuszca" Rozowa w Toruniu i "Gdy obudzą się ran­kiem" Szukszyna w T. Powszech­nym w Warszawie - to klimat gorzkiego śmiechu z samych sie­bie. Bo choć obydwa przedsta­wienia idą na brawach, a widow­nia raz po raz zanosi się śmie­chem, to w tym nastroju nie ma nic z beztroskiej zabawy. I bra­wa, i śmiech czy głośno wyrażane zadowolenie biorą się z celności i z trafności obserwacji zawartych w dialogu, w rysunku postaci, w słowach; z rozpoznawalności rea­liów i sytuacji społecznej, nie zaś z beztroski czy czystej uciechy. Dlatego może właśnie podczas przedstawienia i po jego zakoń­czeniu odświeżającemu uczuciu podniecenia towarzyszy gorzka refleksja, ponure przekonanie, że oto na scenie zobaczyliśmy cząst­kę znanego nam życia, a śmiech z bohaterów był śmiechem z po­staci, które do złudzenia przypo­minają zachowania, sprawy, klę­ski, bóle i nadzieje na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

" Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!" (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 8

Autor:

Bożena Frankowska

Data:

13.04.1980

Realizacje repertuarowe